Translate

sobota, 29 grudnia 2012

Najgorsza walka Adamka...



Gdy rozpoczęła się rewanżowa walka Adamka z Cunninghamem, ja, tak samo jak większość kibiców i fachowców, przewidywałem łatwą wygraną Adamka, najpewniej przez czasem. Adamek jest zbyt silny i ma większe doświadczenie w wadze ciężkiej niż Amerykanin, któremu wróżono koniec kariery.

Gdy zobaczyłem pierwsze minuty pojedynku utwierdziłem się w przekonaniu, że Adamek chce dać parę rund dla publiczności i parę minut dla reklamodawców, gdyż tylko tak wówczas można był tłumaczyć jego ospałość, brak szybkości i brak ruchu. O dziwo rundy mijały, a Adamek nie wiadomo dlaczego nadal dawał fory dla Cunninghama, a momentami dawał mu się obijać. Niestety to nie była taktyka, ani żadne fory dla rywala! To była faktyczna forma i przygotowanie "Górala" w tym pojedynku! Nasz zazwyczaj waleczny i zawsze dobrze przygotowany rodak, chyba za bardzo uwierzył, że starcie ze Steve'em będzie spacerkiem, na szybkiego rywala Adamek wniósł na wagę tak jak w przypadku walki z Chambersem, ponad 101 kg. W życiu nie widziałem tak wolnego i anemicznego Adamka, bez pazura i pomysłu..porażka na całej linii.

Czy taki stan rzeczy można zwalić wyłącznie na upływający wiek i zmęczenie materiału? Nie sądzę! Po to jest sztab i trener aby widzieć jak prezentuje się ich podopieczny i coś z tym zrobić. No ale Roger Bloodworth wie lepiej, ociężały i więcej ważący Adamek ma być groźniejszy niż szybki i zwrotny na nogach. Oczywiście to bzdura. O ile na wolnego Walkera to wystarczyło, to na szybkiego boksera to za mało. Ciosy Polaka o dziwo robiły mniej szkody niż te w pierwszej walce obu bokserów, gdy Adamek ważył o 10 kg mniej. Brak szybkości, brak dynamiki brak siły.

Nad werdyktem nie będę dyskutować, myślę że remis byłby w miarę sprawiedliwym werdyktem z racji, że Adamek bronił jakiś tam pas i jest bardziej medialny. Ale też trzeba zaznaczyć, że Steve Cunningham tej walki nie przegrał. To już druga walka w tym roku, gdzie Adamek wygrywa dość szczęśliwie. Jednak w takiej formie nie ma co się pokazywać i walczyć o nr. 1 w rankingach, nie mówiąc o walce i mistrzostwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz