Translate

poniedziałek, 20 maja 2013

Zimnoch vs McCall - czego się dowiedzieliśmy?




Walka Krzysztofa Zimnocha z byłym mistrzem Świata i pogromcą samego Lennoxa Lewisa miała nam dać odpowiedź na kilka kwestii. Czy tak się stało? Tak.

Dla Krzyśka był to spory przeskok i rzut na głęboką wodę, szczególnie, że Oliver MacCall potraktował walkę poważnie i dobrze się przygotował. To co w trakcie walki i po jej zakończeniu przyszło mi na myśl, to to, że Zimnoch nie boi się twardej walki i nie "pęka". Druga rzecz, to dziurawa obrona i niezbyt dobra precyzja. Jeżeli te aspekty poprawi to będzie dobrze, choć pięściarz dobija do 30-stki i na wielkie postępy nie ma co liczyć. Zimnoch jest małym ciężkim, nie ma też nokautującego uderzenia, ale potrafi bić seriami i narzucić szybkie tempo.

Co do walki ze Szpilką, to oceniam szanse obu bokserów na 50%. Trochę szkoda, że jeden z nich przegra, bo to zawsze krok  w tył w karierze, ale po ostatnich wyczynach Andrzeja Wawrzyka, lepiej wcześniej zweryfikować i poznać prawdziwą wartość bokserską pięściarzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz