Translate

czwartek, 8 listopada 2012

Szanse Wacha w walce z Kliczką

Już tylko godziny dzielą nas do walki, w której kolejny polski bokser będzie miał szansę na zdobycie mistrzostwa świata w wadze ciężkiej. Po Gołocie, Sosnowskim i Adamku przyszedł czas na Mariusza Wacha. Co ciekawe odświętni fani boksu niemal nie kojarzą tego boksera i informacja o pojedynku o mistrzostwo była bardo zaskakująca.

Mariusza Wach do tej pory stoczył 27 pojedynków, wygrał wszystkie w tym 15 przed czasem. Ale nie to jest ważne i nie to wyróżnia Wacha. Wach za granicami naszego kraju jest nazywany "Polskim olbrzymem". Nie bez powodu, gdyż mierzy 202 cm i waży sto kilkanaście kilogramów. Niewątpliwie warunki fizyczne były głównym argumentem do wybory polskiego boksera jako pretendenta do kolejnej obrony pasów przez Władimira Kliczkę. Ale trzeba jasno powiedzieć " Wiking" jak brzmi przydomek Wacha, staczał pojedynki ze średniakami i nie pokonał nikogo dobrego, a umiejętności Polaka są dużo mniejsze od umiejętności Kliczki. Jedyną szansą są owe warunki fizyczne i ogromny zasięg ramion, co sprawia, że jest szansa na dostanie się do szczęki Władimira. Walka ze świetnym technicznie Ukraińcem na dystans i próba wygrania na punkty nie będzie miała sensu, gdyż wcześniej czy później dojdzie jego potężny cios, po którym każdemu bokserowi odechciewa się walczyć a z tyłu głowy pojawia się myśl "jak by tu wyjść z ringu żywym". Czy dłużej walka będzie trwała ty gorzej dla Wacha. Moim skromnym zdaniem, jedyną nadzieją Polaka jest zdecydowany atak w pierwszych rundach i próba naruszenia tak legendarnej szklanej szczęki Władimira. Wiadomym jest to, że atakowany Kliczko się gubi więc tu jest szansa. Najlepiej dla Wacha byłoby to, aby np z początku każdej rundy ruszał do ataku, do momentu kiedy nie poczuje siły ciosu Kliczki wszystko się może zdarzyć, ale jak dostanie prawy w 1 czy 2 rundzie, w głowie Wacha walka zostanie już przegrana.

Tak czy inaczej oglądanie Polaka w walce o 3 pasy mistrzowskie, z tak wielkim czempionem jak Władimir Kliczko to prawdziwa uczta dla kibica boksu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz